Czy można za kogoś przeczytać lekturę? Można :)
30 marca, czwartek, godzina 18.oo Bielska Scena Reja - czytamy dla Wszystkich III cz. "Dziadów" A Mickiewicza
Czytanie performatywne to coś pomiędzy takim sobie czytaniem, a teatrem. Takie sobie czytanie zmienia się natychmiast, gdy jest głośne, zmienia się natychmiast, gdy dzieje się na scenie, zmienia się natychmiast, gdy tuż za krawędzią sceny siedzą widzowie. Gdy tuż za krawędzią siedzą widzowie, to takie czytanie sięga po teatralne rozwiązania, to sięga po muzykę, po ruch, po elementy scenografii, ale przede wszystkim sięga po emocje - czytających, ale i słuchających.
Każdy z nas uprawiał czytanie performatywne i szło nam bardzo dobrze, kiedy czytaliśmy ... na przykład przygody Franklina trzylatkowi. Kiedy Franklin przewracał się na rowerze przy kolejnej podejmowanej próbie dojrzałości drogowej, bolało nas razem z nim - bolało kolano i bolała duma, że znowu nic, że znowu porażka. Mało tego, na buzi i sercu trzylatka też rysował się ból i to mocniejszy, bardziej dojmujący, im nas podczas czytania bardziej kłuło w kolanie, tym trzylatka bardziej to kolano bolało, im my bardziej zakłopotani wracaliśmy do domu z największym możliwym poczuciem klęski, tym trzylatek bardziej czuł nieprzebrany smutek tego powrotu. A przecież to było tylko czytanie bajki!
Tylko czytanie ma wielką moc! My czytać będziemy "Dziady"... Będziemy je czytać performatywnie... Dla tych, którzy lubią, dla tych którzy nie znoszą, dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą czy lubią czy nie znoszą i dla tych, którzy zwyczajnie chcą posłuchać literatury pięknej w oryginale, bo Mickiewicza pozostawiliśmy Mickiewiczem