Przejdź do treści Przejdź do menu

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację jej funkcji.

Wykorzystywane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu internetowego. Dzięki tym plikom nasz serwis internetowy jest wyświetlany prawidłowo oraz możesz z niego korzystać w bezpieczny sposób. Te pliki cookies są zawsze aktywne, chyba że zmodyfikujesz ustawienia swojej przeglądarki internetowej, co jednak może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem serwisu internetowego.

Grüezi, Hoi, Salü, Bonjour

Szkolna wycieczka Gastronoma do Szwajcarii

Wrześniowy poniedziałek rozpoczął się dla 45-osobowej grupy młodzieży naszej szkoły wyjazdem autokarowym do nieznanej nam Szwajcarii. Pierwszym etapem naszej podróży był wodospad Rheinfall na granicy niemiecko-szwajcarskiej, który ze względu na swój rozmiar nazywany jest europejską Niagarą. Po tym jak rzeka Ren ukazała nam się w całej swej mocy udaliśmy się do Zurichu, gdzie spacerowaliśmy „najdroższą” ulicą świata, pod którą znajdują się największe bankowe skarbce i depozyty. Z tarasu widokowego Lindenhof, dawnego posterunku rzymskiego, podziwialiśmy panoramę miasta, w tym kościół św. Piotra z największą tarczą zegarową w Europie, kościół Fraumünster z zachwycającymi witrażami autorstwa słynnego Marca Chagalla, które kosztowały 30 milionów franków szwajcarskich.

Następnego dnia, po śniadaniu, wyruszyliśmy do Montreux na tak zwaną Riwierę Szwajcarską, gdzie przespacerowaliśmy się słynną promenadą wzdłuż Jeziora Genewskiego docierając do muzeum Queen Studio Experience – studia nagrań oraz pomnika legendarnego lidera zespołu Queen, Freddiego Mercury’go. Studio mieści się w najprawdziwszym, czynnym kasynie, które robi wrażenie, oj robi. Kolejnym krokiem naszej podróży był najsłynniejszy w Szwajcarii Zamek Chillon. Średniowieczny zamek obronny zwiedzaliśmy „suchą stopą” podczas, gdy na zewnątrz rozpętała się malownicza burza z niemniej malowniczą ulewą. Po „przeczekaniu” słotnej pogody pojechaliśmy do Lozanny, znajdującej się na zboczach góry Jorat na północnym brzegu Jeziora Genewskiego. Tam, między innymi, zwiedziliśmy katedrę Notre-Dame uważaną za najpiękniejszy kościół gotycki w Szwajcarii.

Pełne słońce i obłędnie błękitne niebo przywitało nas trzeciego dnia, kiedy to udaliśmy się na zwiedzanie Genewy. Dzień rozpoczęliśmy wizytą w CERN – Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych, gdzie naukowcy w całego świata zajmują się fizyką kwantową. Futurystyczne, jak z innej planety miejsce, pełne wiedzy zrobiło niebywałe wrażenie na nas wszystkich. W Genewie, gdzie swoją europejską siedzibę ma Organizacja Narodów Zjednoczonych, a centrale – Światowa Organizacja Zdrowia i Czerwony Krzyż spędziliśmy cały dzień. Byliśmy na starym mieście z dzielnicą handlową, zobaczyliśmy najsłynniejszy genewski zegar Horloge Fleuri, czyli zegar kwiatowy. Nie mogło oczywiście zabraknąć historii tego, co w Szwajcarii chyba najważniejsze, czyli szwajcarskich zegarków, których bogactwo w złocie, diamentach, rubinach, szmaragdach …. podziwialiśmy w Muzeum Zegarków Patek Philippe. Dla odważnych i nie zmęczonych zwiedzaniem było jeszcze wejście nie tylko do wnętrz katedry świętego Piotra, ale wyjście ciasnymi, krętymi, kamiennymi schodkami na wieżę kościoła. Tam, w promieniach słońca, zobaczyliśmy jezioro, słynną fontannę Jet de Genève – symbol miasta, która jak igła wbijała się w powietrze wyrzucając wodę na wysokość 140 metrów z prędkością 200 km/h, niższe partie Alp i przepięknie położone Jezioro Genewskie, po którym pływaliśmy statkiem kończąc naszą szwajcarską przygodę.

Pozdrawiamy całą społeczność naszej Szkoły i zapraszamy do wspólnego podróżowania.